Prokuratorzy i policjanci nie lubią przemocy domowej. Wolą „prawdziwe” przestępstwa, jak morderstwa albo kradzieże, w których od początku wszystko jest jasne, a jedyny problem to ustalenie sprawcy. Panujący w czterech ścianach domowy terror określają pogardliwie mianem „rękówek” lub „znęt”. Nie lubią tych spraw, gdzie w sądzie jest słowo przeciwko słowu. Nie lubią ofiar przemocy z dnia na dzień odwołujących zeznania. Nie lubią małoletnich świadków. Tych wszystkich łez i histerii. Ofiary morderstw nie zawracają tak głowy. Prokurator Teodor Szacki nie różni się od swoich kolegów po fachu. Ale na przełomie listopada i grudnia 2013 roku zmieni nie tylko swoje poglądy, ale i całe swoje życie.
„Gniew" to kryminał, w którym tłem do zagadki kryminalnej jest ważny problem społeczny i wnikliwy (a dzięki ironicznemu stylowi Miłoszewskiego tyleż wnikliwy, co zgryźliwy) portret Polski, ukazany przez pryzmat kolejnego miasta w naszym kraju. W tym wypadku czerwonego od pruskiej cegły Olsztyna.
Dodane przez Victoria dnia październik 22 2014 16:12:05 | 992 Czytań - |
|